Mikołajki w Przedszkolu były tak magiczne, że aż elfy pogubiły skarpetki! Dzień zaczął się od wielkiej niespodzianki dzieci obejrzały specjalny film od Świętego Mikołaja. Mikołaj pomachał do przedszkolaków, opowiedział, jak renifery ćwiczą przed Świętami i przyznał, że Rudolf znowu zjadł mu połowę ciastek. Dzieci śmiały się do rozpuku, a niektóre próbowały pomachać do Mikołaja tak mocno, że omal nie odleciały jak małe elfiki.
Potem ruszyły szalone zabawy mikołajkowe! Były tańce, w których wszyscy podskakiwali tak wysoko, jakby chcieli sprawdzić, czy na suficie nie ukrył się jakiś prezent. Sala brzmiała od śmiechu, a energia była tak duża, że choinka chyba szybciej zaczęła migotać. Elfy pojawiły się w swoich zielonych czapkach (niektóre miały je lekko przekrzywione, bo podobno spieszyły się do pracy w fabryce prezentów). Był też taniec elfów – tak wesoły, że nawet najpoważniejsze misie z półki zaczęły się kołysać.
To były Mikołajki pełne śmiechu, zabawy i elfich psikusów!